CyanogenMod, czyli zmodyfikowana wersja systemu Android, będzie po raz pierwszy w historii, preinstalowany na smartfonach. Dlaczego to takie ważne? Dlatego, że twórcy tej modyfikacji popularnego systemu mieli duże problemy z popularyzacją swojego produktu. W dodatku Google nie ułatwiało im życia…
Jakiś czas temu, ludzie stojący za rozwojem CyanogenMod zdecydowali, że nie wystarczy im tworzenie popularnej, ale słabo dostępnej alternatywy dla Androida od Google. Zapowiedzieli, że stworzą aplikację, która ułatwi instalowanie moda na smartfonach z Androidem. Tak też zrobili i aplikacja faktycznie pojawiła się w Google Play. Niestety, kilka dni temu Google wycofało ją ze sklepu. Powód? Podczas instalacji CyanogenModa aplikacja odblokowuje tzw. bootloadera, a to powoduję utratę gwarancji na urządzenie. Jest to wyraźnie zabronione w regulaminie Google Play. Szkoda, bo obecność tego programu dawała szansę wielu użytkownikom na dosyć bezbolesną zmianę systemu Android na bardziej otwartą wersję.
Teraz CyanogenMod będzie jednak dostępny też na telefonach, które kupić możemy normalnie w sklepie. To duża zmiana, chociaż wcale nie chodzi o sprzęt żadnego ze znanych producentów. Firmą, która zainteresowała się instalacją CM (CyanogenMod) jest chińskie Oppo. Już 10 grudnia na rynku zadebiutuje ich pierwszy model, pracujący z tą modyfikacją Androida. Oppo N1, bo o nim mowa, pojawi się w dwóch wersjach. Pierwsza będzie obsługiwała Androida 4.2 w autorskiej wersji ColorOS. Druga wspierać będzie właśnie CyanogenMod.
Czym różni się Android od Google od jego wersji stworzonej przez programistów z CyanogenMod? Jest dużo bardziej otwarty, co oznacza, że można wprowadzać w nim dużo więcej zmian i bardziej modyfikować funkcje oraz wygląd. Dla zaawansowanych użytkowników to może być naprawdę ciekawe rozwiązanie.
Powiązane aplikacje:
Powiązane artykuły:
