Reklama

Artykuł

Apple odpowiada: wykradzione zdjęcia celebrytek to nie wina iCloud

Paweł Kański

Paweł Kański

  • Zaktualizowany:

Ciąg dalszy historii wycieku prywatnych zdjęć znanych gwiazd filmowych i celebrytek. Wiele osób podejrzewało, że przestępcy wykorzystali lukę bezpieczeństwa w usłudze Apple iCloud, by dostać się do poufnych danych. Jednak specjaliści z Apple sprawdzili tę sprawę i oficjalnie twierdzą, że w iCloud nie ma żadnych luk w zabezpieczeniach.

Według pracowników korporacji z Cupertino hackerzy uzyskali dostęp do zdjęć prawdopodobnie poprzez dobrze zorganizowane i celowe ataki. W jakiś sposób weszli w posiadanie haseł oraz pytań zabezpieczających każdej z poszkodowanych w sprawie osób. Możliwe też, że gwiazdy stały się ofiarą phishingu, czyli metody wyłudzenia danych, która wykorzystuje różnego rodzaju metody inżynierii społecznej.

Apple odpowiada: wykradzione zdjęcia celebrytek to nie wina iCloud

Niestety wciąż nie mamy żadnych oficjalnych dowodów na to,  w jaki sposób przestępcy weszli w posiadanie tak wielu prywatnych zdjęć dużej liczby osób. Najwyraźniej nie jest to bezpośrednio wina iCloud, tak jak podejrzewano od początku. Być może chodzi o inną usługę, która korzysta z synchronizacji, ale możliwy jest też bezpośredni atak na każdą z osób oddzielnie i wyłudzenie informacji logowania.

Źródło: Apple

Zobacz także:

iCloud: jak odzyskać kopię zapasową z iPhone’a… i nie tylko

Zgubiłeś iPhone’a? Zabezpieczenia systemowe ze “Znajdź iPhone” mogą być z łatwością złamane

Obserwuj @PawelKanski na Twitterze

Paweł Kański

Paweł Kański

Najnowsze od Paweł Kański

Editorial Guidelines