Reklama

Artykuł

Angry Birds na celowniku NSA? Rovio zaprzecza współpracy

Kamil Mizera

Kamil Mizera

  • Zaktualizowany:

Wczoraj na łamach New York Times pojawiła się bardzo gorąca i kontrowersyjna plotka. Podobno organizacje, takie jak NSA (National Security Agency), mogą wyciągać dane o użytkownikach prosto z aplikacji i gier, takich jak chociażby Angry Birds. Obecnie na świecie trwa nieustanna wyliczanka, kogo podsłuchuje lub nie podsłuchuje ta amerykańska agencja. Firma Rovio, twórca popularnej serii gier ze Wściekłymi Ptaszyskami w roli głównej, uznała za stosowne zabrać głos w sprawie.

Oczywiście firma odcięła się od jakichkolwiek sugestii, jakoby współpracowała z NSA lub innymi organizacjami szpiegowskimi, oraz udzielała im danych o swoich użytkownikach. Jak twierdzi Rovio:

Angry Birds na celowniku NSA? Rovio zaprzecza współpracy

Nie współpracujemy, nie jesteśmy w zmowie, ani nie dzielimy się danymi z żadnymi agencjami szpiegowskimi na świecie

Angry Birds GoSkąd więc wzięły się te podejrzenia? Otóż we wzmiankowanym artykule postawiono tezę, opartą na niedawnych wyciekach dokumentów, że NSA może wyciągać dane użytkowników w momencie ich przekazywania przez gry do reklamodawców, co ma miejsce w przypadku tytułów opartych na reklamach, do których należą również gry od Rovio.

Firma oczywiście zaprzecza jakiejkolwiek dobrowolnej formie współpracy z taką czy inną agencją, ale zapowiada również ponowne przyjrzenie się współpracy z różnymi serwisami reklamowymi, oczywiście z myślą o ochronie prywatności swoich użytkowników.

Czy dane użytkowników gier i aplikacji mobilnych, nie tylko tych spod znaku Rovio, rzeczywiście mogą być przechwytywane przez agencje typu NSA? Jak pokazują ostatnie wydarzenia, nie jest to wykluczone. Można mieć tylko nadzieję, że firmy obracające danymi użytkowników rzeczywiście będą robiły wszystko, co w ich mocy, aby zachować poufność informacji.

Zobacz także:

Źródło: New York Times i The Verge

Kamil Mizera

Kamil Mizera

Najnowsze od Kamil Mizera

Editorial Guidelines